Friday 24 June 2016

Witajcie w nowym (lepszym) swiecie

No i sie porobilo. Politycy scisneli posladki, maszyna indoktrynacyjna pompowala ze zdwojona moca, nawet zlozono ofiare z czlowieka (niesmaczny zart)... Kuzwa nic nie pomoglo. Ludzie dali glos. UK wychodzi z EU.
Co to znaczy dla ludzi takich jak ja? To samo co wybory do parlamentu mniej wiecej. Nie jestesmy tutaj mile widziani. Pomimo wszystkiego co sie mowi o pobudkach dla jakich ludzie wybrali jak wybrali, nie ma co sie oszukiwac, jestesmy po prostu niechciani. W moim przypadku nie ma problemu wiekszego poza upierdliwym spadkiem w ciagu jednej nocy 10% moich oszczednosci (kurwa mac). Przezyje, moje zycie sie nie kreci dookola pieniedzy. Wspolczuje natomiast Szkotom. Zaglosowali zeby zostac w Zjednoczonym Krolestwie z pododu EU a teraz sie obudzili z reka w nocniku. Szkoci zaglosowali w wiekszosci za zostaniem, niestety po dodaniu glosow do ogolnej puli okazalo sie ze sa w glebokiej dupie. Nie sa w unii. Podnosza sie glosy zeby znowu oglosic referendum czy Szkocja odlacza sie od UK czy zostaje. Fair enough jak to mowia. Moim zdaniem powinni.
Reasumujac. Moim zdanem zrobili blad odlaczajac sie. Uruchomi to reakcje lancuchowa, dosc nieprzewidywalna, najpewniej sie to nie oplaci Anglikom. Z drugiej strony gdzies na tyle glowy peta mi sie zawsze pytanie czy UK to Europa? Ze swoim systemem klasowym tak gleboko zakorzenionym, (do ostatniej kropli krwi bronili wlasnych burzujow przed Npoleonem), ze swoimi podwojnymi kranami, ze swoimi nieizolowanymi domkami, ze swoim lewostronnym ruchem...
Good luck England (bo za moment nie bedzie juz UK)